1. Najbardziej znane przyjaźnie w historii świata

1. Najbardziej znane przyjaźnie w historii świata

Cześć dziewczyny! Dzisiaj porozmawiamy o czymś, co jest nam wszystkim mega bliskie – o przyjaźni. Ale nie byle jakiej, tylko takiej, która przeszła do historii! Bo wiecie co? Nawet wśród największych sław świata zdarzały się przyjaźnie, które mogłyby zawstydzić niejedną „bestię” z Instagrama. Gotowe na małą podróż w czasie? No to lecimy!

Przyjaźń jak z bajki: Thelma i Louise… tylko w realu

Zaczniemy od klasyka, czyli duetu, który zna chyba każda z nas – Marie Curie i Albert Einstein. Tak, tak, ta para naukowych gigantów nie tylko zmieniła świat, ale też mieli ze sobą naprawdę fajną relację. Einstein nawet napisał list do Curie, w którym radził jej, żeby nie przejmowała się hejterami (bo i wtedy byli!). Totalnie bratnia dusza, co nie?

1. Najbardziej znane przyjaźnie w historii świata

Co ich łączyło?

  • Oboje byli outsiderami w swoim czasie (Marie jako kobieta w nauce, Einstein jako… no cóż, geniusz, którego nikt na początku nie rozumiał).
  • Dzielili pasję do fizyki, ale też podobne poczucie humoru – podobno Einstein potrafił rozśmieszyć Marie nawet w najgorszy dzień.
  • Wspierali się nawzajem, gdy świat rzucał im kłody pod nogi. Czyli dokładnie to, co robimy my, gdy któraś z nas dostaje krytyczny komentarz pod postem!

BFFs w koronach: Elżbieta II i Nelson Mandela

Kto by pomyślał, że królowa i były więzień polityczny będą mieć taką chemię? A jednak! Elżbieta II i Nelson Mandela to przykład przyjaźni, która pokonała wszystkie podziały. Podobno królowa nazywała go po prostu „Nelson”, a on ją… no cóż, pewnie „Your Majesty”, ale i tak było mega urocze!

Ich najsłodsze momenty:

Rok Wydarzenie Dlaczego to było cute?
1995 Pierwsze spotkanie Mandela złamał protokół i… przytulił królową! A ona się tylko uśmiechnęła.
2003 Wizyta Mandeli w Londynie Elżbieta osobiście zabrała go na przejażdżkę swoim jaguarem. Jak zwykłe koleżanki!

Artystyczne dusze: Frida Kahlo i Diego Rivera

OK, wiem co pomyślicie – „przecież to małżeństwo!”. No tak, ale ich relacja to był taki rollercoaster, że przyjaźń często była jedynym, co ich łączyło. Frida i Diego to przykład, że nawet po rozwodzie można zostać najlepszymi kumplami (o ile oczywiście nie jesteś zazdrosna o jego nową modelkę…).

Lekcje przyjaźni od Fridy i Diego:

  • Wspólna pasja (w ich przypadku sztuka) to podstawa każdej trwałej relacji.
  • Nawet po najgorszej kłótni warto znaleźć sposób, by się dogadać – oni potrafili pracować razem nawet gdy ich związek się rozpadł.
  • Przyjaźń czasem boli bardziej niż miłość… ale i tak warto.

Przyjaźń w stylu „ride or die”: Anne Frank i Hanneli Goslar

To jedna z tych historii, które łamią serce, ale też pokazują siłę prawdziwej przyjaźni. Anne Frank i Hanneli Goslar poznały się jako dzieci w Amsterdamie. Gdy Anne ukrywała się przed nazistami, Hanneli (która trafiła do obozu) potajemnie przekazywała jej paczki przez płot. Jak w najsmutniejszym filmie, tylko że prawdziwym.

Dlaczego ich przyjaźń nas inspiruje?

Bo pokazuje, że nawet w najciemniejszych czasach przyjaźń może być światłem. Anne w swoim dzienniku często wspominała Hanneli, a po wojnie Hanneli przez całe życie opowiadała o swojej przyjaciółce. To właśnie takie historie przypominają nam, jak ważne są nasze „sisterhoods” – czy to w realu, czy w komentarzach pod naszymi postami.

Współczesne ikony przyjaźni: Oprah i Gayle

Nie mogłabym skończyć tego przeglądu bez współczesnej klasyki – Oprah Winfrey i Gayle King. Te dwie są przyjaciółkami od ponad 40 lat! I nie, Gayle nie jest „asystentką” czy „pracownicą” – po prostu są jak siostry. Jak to mówią – znajdź sobie taką Gayle, co będzie z tobą oglądać seriale i jeść lody prosto z pudełka po kolejnym rozstaniu.

Ich najlepsze przyjacielskie momenty:

  • Wszystkie wspólne wakacje (które później lądują na okładkach magazynów).
  • Fakt, że Gayle była jedyną osobą, której Oprah powiedziała o rezygnacji z programu na rok przed ogłoszeniem.
  • Ich słynna „przyjacielska umowa” – podobno mają spisane zasady, np. że zawsze mówią sobie prawdę, nawet jeśli to boli.

Podsumowanie: czego uczą nas te przyjaźnie?

Patrząc na te wszystkie historie, można wyciągnąć kilka mega ważnych lekcji:

  1. Prawdziwa przyjaźń przetrwa wszystko – nawet wojnę, rozstania czy hejt.
  2. Warto inwestować w relacje, które dają nam siłę i radość.
  3. Najlepsze przyjaźnie często rodzą się w najmniej spodziewanych momentach.

No i najważniejsze – każda z nas zasługuje na taką legendarną przyjaźń! Może już ją masz? A może to Ty jesteś taką przyjaciółką dla kogoś? Koniecznie daj znać w komentarzach – opowiedz o swojej „ride or die” bestii! I pamiętajcie dziewczyny – dobre przyjaciółki to jak dobry podkład… trzymają wszystko w całości i sprawiają, że życie wygląda lepiej. 😉