2. Proste i szybkie obiady fit dla zabieganych
Cześć kochani! Macie czasem tak, że po całym dniu pracy, scrollowania Instagrama i polowania na promocje w second handach nagle przypominacie sobie, że trzeba coś zjeść? I najlepiej coś zdrowego, bo przecież „od poniedziałku” jesteśmy na diecie? No właśnie. Dlatego przygotowałam dla Was zestawienie mega prostych i szybkich obiadów fit, które przygotujecie nawet wtedy, gdy jedyne na co macie siłę to otwarcie lodówki i westchnięcie „no nie…”
Dlaczego warto jeść fit obiady nawet gdy się nie ma czasu?
Bo dziewczyno, nasze ciało to nie śmietnik! (Chociaż czasem po imprezie można mieć wątpliwości…) Fit obiad nie musi być skomplikowany ani czasochłonny. Wystarczy kilka mądrych trików i składników, żeby zjeść coś pysznego, zdrowego i nie spędzić w kuchni pół życia. Plus, jak już się wdrożysz w te proste przepisy, to nawet nie zauważysz, kiedy staną się Twoim nawykiem. A wtedy – hello bikini body!
Moje top 5 szybkich obiadów fit
1. Tortilla fit – czyli coś co wygląda na cheat meal, a nim nie jest
Uwielbiam to danie, bo jest totalnie uniwersalne. Możesz wrzucić do tortilli pełnoziarnistej praktycznie wszystko, co masz w lodówce. Moja wersja ultra szybka:
- Tortilla pełnoziarnista
- Garść mixu sałat (jak nie masz, to nawet liść kapusty działa!)
- Pokrojony w kostkę kurczak z patelni (albo tofu dla wege opcji)
- Kilka plasterków ogórka
- Odrobina hummusu zamiast majonezu
Zawijasz, podgrzewasz minutę na suchej patelni i gotowe! Całość zajmuje max 10 minut, a wygląda jak coś z foodowego Instagrama.
2. Makaronowa magia – ale w wersji fit
Kto powiedział, że makaron to zło? Wystarczy wybrać pełnoziarnisty lub z ciecierzycy i już mamy zdrową bazę. Mój hit ostatnich tygodni:
- Makaron pełnoziarnisty
- Garść szpinaku (mrożony też się nada)
- Pomidorki koktajlowe pokrojone na pół
- Odrobina oliwy i czosnku
- Posypka z parmezanu (albo drożdży nieaktywnych dla wegan)
Makaron gotujesz, resztę wrzucasz na patelnię na 2 minuty, mieszasz i masz danie godne włoskiej nonni. Tylko bez godzinnego stania przy garnkach!
3. Bowl wszystko co masz w lodówce
To jest moje ulubione danie, kiedy w lodówce jest „pusto”, czyli tak naprawdę pełno różnych pojedynczych składników. Zasada jest prosta:
- Wybierz bazę: ryż, quinoa, kasza, mix sałat
- Dodaj białko: jajko, tuńczyk, pieczony kurczak, fasola
- Wrzuć warzywa: wszystko co masz, świeże, mrożone, pieczone
- Dodaj sos: oliwa z cytryną, jogurt naturalny z przyprawami, hummus rozrobiony z wodą
Wariacji jest milion, a wygląda to zawsze instagramowo. I nie musisz biegać po sklepach za specjalnymi składnikami!
4. Omlet jak u mamy – tylko fit
Omlet to klasyk szybkich obiadów, ale w wersji fit robi się go trochę inaczej:
Składnik | Tradycyjny omlet | Fit wersja |
---|---|---|
Jajka | 3 całe | 1 całe + 2 białka |
Dodatki | Boczek, ser żółty | Szpinak, pieczarki, pomidory |
Smażenie | Na maśle | Na oliwie lub beztłuszczowej patelni |
I taki omlet z pełnoziarnistym tostem to obiad, który robi się w 5 minut, a smakuje bosko!
5. Zupa-krem – bo gotowanie to nie rocket science
Wszystkie zupy-kremy mają jedną zasadę: gotuj warzywa, zmiksuj, dopraw. Moja ulubiona to dyniowa, ale wersja ekspresowa:
- Mrożona dynia (albo świeża pokrojona w kostkę)
- Marchewka
- Odrobina imbiru
- Bulion warzywny
Gotujesz 15 minut, miksujesz, dodajesz przyprawy i masz obiad na 2-3 dni! Do tego garść prażonych pestek dyni i wygląda jak z drogiej restauracji.
Moje triki na jeszcze szybsze gotowanie
Jak myślicie, dlaczego nigdy nie mam wymówki „nie miałam czasu na gotowanie”? Bo oszukuję system! Oto moje patenty:
Meal prep dla opornych
Nie, nie musisz spędzać niedzieli przy garnkach. Wystarczy, że:
- Gotujesz podwójną porcję kaszy/ryżu/makaronu i zamrażasz połowę
- Kroisz od razu całe opakowanie papryki/marchewki i trzymasz w pudełku w lodówce
- Mrozisz porcje mięsa/tofu w marynacie – wyjmujesz rano i wieczorem tylko wrzucasz na patelnię
Zamrażarka to Twoja najlepsza przyjaciółka
Mrożone warzywa to nie wstyd! Mają często więcej witamin niż „świeże”, które tygodniami leżą w transporcie. Ja zawsze mam w zamrażarce:
- Mix warzyw na stir-fry
- Szpinak
- Dynię
- Owoce jagodowe (do owsianki albo koktajli)
Gotowe produkty, które nie są złe
Nie wszystko musisz robić od zera! Oto moje must-have z półki sklepowej:
- Hummus (czysty, bez dodatków)
- Pasta z suszonych pomidorów
- Fasola w puszce (tylko przepłucz przed użyciem!)
- Gotowe mieszanki przypraw
Czego unikać w szybkich obiadach fit?
No dobra, skoro już wiemy co jeść, to powiedzmy sobie też o kilku pułapkach:
- Gotowe sosy – często pełne cukru i konserwantów. Lepiej zrobić samemu z jogurtu naturalnego i przypraw.
- Biały makaron/ryż – zamień na pełnoziarniste wersje, mają więcej błonnika i dłużej sycą.
- Smażenie na głębokim tłuszczu – patelnia beztłuszczowa to game changer!
- Za mało warzyw – połowę talerza powinny zajmować warzywa, pamiętajcie!
Podsumowanie – fit obiady to nie rocket science!
Jak widzicie, zdrowe odżywianie w biegu jest możliwe! Wystarczy trochę planowania, kilka sprawdzonych przepisów i odrobina kreatywności. Pamiętajcie, że nie musicie od razu gotować jak MasterChef. Małe kroki też się liczą!
A teraz powiedzcie mi w komentarzach – jaki jest Wasz go-to przepis, kiedy nie macie czasu ani siły na gotowanie? Macie jakieś swoje patenty? Chętnie się wymienimy inspiracjami!
PS. Jeśli wypróbujecie któryś z moich przepisów, oznaczejcie mnie na Insta – uwielbiam widzieć Wasze kulinarne (i nie tylko) kreacje! #fitOlazabiegana
