7. Domowe pieczywo pełnoziarniste – prosty przepis bez konserwantów

7. Domowe pieczywo pełnoziarniste – prosty przepis bez konserwantów

Cześć, dziewczyny! Czy też macie dość czytania etykiet w sklepach i zastanawiania się, co tak naprawdę kryje się w „zdrowym” pieczywie? Albo może marzycie o chrupiącym, pachnącym bochenku, który nie wymaga doktoratu z chemii, żeby go upiec? No to jesteście w idealnym miejscu! Dziś podzielę się z Wami moim sprawdzonym, mega prostym przepisem na domowe pieczywo pełnoziarniste – zero konserwantów, zero ściemy, za to pełno smaku i dobrej energii. Gotowe na małą rewolucję w kuchni?

Dlaczego warto piec chleb w domu? (Oprócz tego, że będziesz się czuć jak MasterChef)

No dobra, ale po co się męczyć, sklep jest na rogu, prawda? Otóż nie do końca! Domowe pieczywo to:

7. Domowe pieczywo pełnoziarniste – prosty przepis bez konserwantów

  • Pełna kontrola składu – wiesz dokładnie, co ląduje w Twoim brzuszku (i na biodrach, hehe).
  • Zero dziwnych dodatków – żadnych „polepszaczy”, spulchniaczy i innych wynalazków chemii.
  • Mega satysfakcja – zapach świeżego chleba w domu to poziom szczęścia porównywalny z nowym kosmetykiem w promocji.
  • Oszczędność – dobre pieczywo w sklepie kosztuje majątek, a tu składniki są banalnie tanie.

No i przyznajcie – czy jest coś bardziej instagramowego niż zdjęcie własnoręcznie upieczonego chleba z awokado? #foodporn

Czego potrzebujesz? (Nie, nie będziesz musiała kupować pieca chlebowego)

Spokojnie, nie musicie biegać po sklepach za specjalistycznym sprzętem. Wystarczy:

  • Miska – taka zwykła, może być nawet z IKEA.
  • Łyżka lub rózga kuchenna – do mieszania, nie do bicia męża/partnera/roommate’a, który zjadł Twój ostatni kawałek.
  • Foremka do pieczenia – najlepiej keksówka, ale w ostateczności sprawdzi się nawet okrągła.
  • Piekarnik – ten sam, w którym pieczesz ciasta i pizzę.

Składniki (wersja dla leniwych, czyli bez zakwasu)

Tu też nie ma filozofii – wszystko znajdziesz w Biedronce czy Lidlu:

Składnik Ilość
Mąka pełnoziarnista 500 g
Mąka pszenna typ 650 100 g
Drożdże instant 7 g (1 saszetka)
Sól 1 łyżeczka
Ciepła woda 400 ml
Oliwa z oliwek 2 łyżki
Ulubione ziarna (słonecznik, dynia, sezam) Garść (opcjonalnie)

PS. Jeśli jesteś hardkorem zdrowia, możesz dać samą pełnoziarnistą, ale chleb będzie bardziej „zwarty” – nie mów, że nie ostrzegałam!

Krok po kroku: Jak upiec chleb, który nie będzie przypominał cegły?

No dobra, przechodzimy do konkretów. Obiecuję, że to łatwiejsze niż robienie idealnego eyeliner’a!

1. Mieszamy suche składniki

Wsyp do miski obie mąki, drożdże i sól. Wymieszaj łyżką – tak żeby wszystko się poznało i zaprzyjaźniło.

2. Dodajemy płyny

Teraz dolej ciepłą (ale nie gorącą!) wodę i oliwę. Mieszaj aż składniki się połączą – nie musisz się starać, żeby było idealnie gładkie.

3. Wyrabiamy (albo i nie)

Tu mam dla Ciebie dobrą wiadomość – ten przepis NIE wymaga godzinnego wyrabiania! Wystarczy, że wymieszasz wszystko na jednolitą masę. Jeśli chcesz dodać ziarna, teraz jest na nie czas.

4. Odpoczynek dla ciasta (i dla Ciebie!)

Przykryj miskę ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce na około 1-1,5 godziny. W tym czasie możesz:

  • Zrobić sobie kawę
  • Pogapić się na Insta
  • Pomalować paznokcie

Ciasto powinno wyraźnie urosnąć – jak Twój entuzjazm na widok przeceny w Sephorze.

5. Formowanie i drugie podejście

Delikatnie przełóż ciasto do foremki (posypanej mąką lub wyłożonej papierem) i znów odstaw na 30 minut. Nie zapomnij przykryć!

6. Pieczenie – finałowa prosta

Nagrzej piekarnik do 200°C (góra-dół). Wstaw chleb i piecz około 40 minut. Jeśli masz termometr, sprawdź – środek powinien mieć około 95°C.

Pro tip: W połowie pieczenia możesz posypać wierzch ziarnami dla extra chrupkości!

Jak poznać, że chleb jest idealny? (Zanim go rozkroisz i okaże się surowy)

Oto moje patenty:

  • Dźwięk – gdy stukniesz w spód, powinien być głuchy (jak Twój ex, kiedy go olewasz).
  • Kolor – złocisto-brązowy, nie blady jak wampir.
  • Zapach – jeśli nie możesz się powstrzymać przed ukrojeniem kawałka, to dobry znak.

Co robić, gdy chleb już ostygnie? (Oprócz jedzenia go z masłem 3 cm grubości)

Oto kilka moich ulubionych pomysłów:

  • Tosty z awokado i jajkiem (totalny hit na Instagramie!)
  • Grzanki do zupy (zamiast tych sklepowych sucharów)
  • Kanapka z pastą jajeczną (stara szkoła, ale działa)
  • Chlebowa sałatka (tak, to istnieje – pokroić w kostkę, podsuszyć w piekarniku i dodać do sałatki)

Częste problemy i jak ich uniknąć

„Ola, mój chleb wyszedł jak kamień!” – spokojnie, to się zdarza. Oto rozwiązania najpopularniejszych wpadek:

Chleb nie wyrasta

Prawdopodobnie drożdże były stare albo woda za gorąca. Następnym razem sprawdź datę na drożdżach i upewnij się, że woda jest letnia (ok. 37°C).

Chleb się kruszy

Za mało płynów lub za dużo mąki pełnoziarnistej. Możesz dodać więcej wody lub część mąki pełnoziarnistej zastąpić zwykłą.

W środku surowe

Piekarnik może być za słabo nagrzany. Spróbuj piec w niższej temperaturze, ale dłużej. Albo zainwestuj w termometr do pieczenia – game changer!

Wariacje na temat (dla niepoprawnych eksperymentatorek)

Jak już opanujesz podstawową wersję, możesz pokusić się o:

  • Wersję z oliwkami – dodaj pokrojone oliwki do ciasta przed wyrastaniem.
  • Chleb ziołowy – wymieszaj suszone zioła prowansalskie z mąką.
  • Słodką wersję – dodaj łyżkę miodu i garść rodzynek.

Pamiętaj – w pieczeniu chleba, tak jak w makijażu, praktyka czyni mistrzynię!

Podsumowanie: Dlaczego ten przepis to must-have?

Podsumowując – ten przepis to idealny początek przygody z domowym pieczywem. Jest prosty, zdrowy i daje mega satysfakcję. A co najważniejsze – pozwala uniknąć całej chemii, którą serwują nam sklepy. I przyznajcie – czy jest coś lepszego niż kanapka z własnym chlebem, gdy rano pędzisz na spotkanie?

A Wy? Macie swoje sprawdzone przepisy na domowe pieczywo? Podzielcie się w komentarzach – może odkryjemy razem jakiś nowy hit!

PS. Jeśli spróbujecie tego przepisu, koniecznie dajcie znać jak wyszło. I pochwalcie się zdjęciami na Insta – oznaczcie mnie, żebym mogła podziwiać Wasze dzieła! #chleboweproby