Kariery gwiazd muzyki, które podbiły Hollywood

Kariery gwiazd muzyki, które podbiły Hollywood

Cześć, kochani! Czy też macie czasem wrażenie, że wasza playlista na Spotify i ulubione filmy na Netflixie mają więcej wspólnego, niż się wydaje? No bo jak to jest, że ci sami ludzie potrafią zdobyć Oscara i nagrodę Grammy? Dzisiaj rozprawiamy się z tematem muzycznych gwiazd, które postanowiły podbić Hollywood – i trzeba przyznać, że zrobiły to z klasą (i zazwyczaj z mega hitami w tle).

1. Lady Gaga – od „Poker Face” do „Shallow”

Pamiętacie jeszcze tę szaloną dziewczynę w mięsnej sukience? No właśnie, teraz to już ikona kina! Gaga przeszła drogę od kontrowersyjnej piosenkarki do aktorki, która potrafi wzruszyć do łez. Jej rola w „Narodzinach gwiazdy” to był totalny game-changer – i nie mówię tylko o tym, jak genialnie wyglądała w tych wszystkich błyszczących strojach.

Kariery gwiazd muzyki, które podbiły Hollywood

  • Przełom: „A Star is Born” (2018) – i ta scena w łazience? Płakałyśmy wszystkie!
  • Nagrody: Oscar za piosenkę „Shallow”, Złoty Glob za rolę
  • Ciekawostka: Wcześniej grała w „American Horror Story” – i też zebrała świetne recenzje!

No i przyznajcie – kto nie śpiewał „Shallow” pod prysznicem, udając, że ma głos Gagi? Tylko nie oszukujmy się, nasze wersje brzmiały raczej jak chore koty…

2. Justin Timberlake – od *NSYNC do „The Social Network”

Ten facet to chyba wie, jak się nie zestarzeć, co? Pamiętacie go jeszcze jako członka boysbandu z dredami? A teraz to poważny aktor i producent! Jego rola Seana Parkera w „The Social Network” to była absolutna petarda – i chyba wszyscy zgodzimy się, że zagrał idealnego dupka.

Rok Projekt Sukces
2010 „The Social Network” Nominacje do Złotych Globów
2016 „Trolls” Mega hit animowany + nagroda za „Can’t Stop the Feeling!”

A przy okazji – czy tylko ja do dziś nie mogę pozbyć się „Can’t Stop the Feeling!” z głowy? To jest jakiś muzyczny wirus!

3. Jennifer Lopez – od „Jenny from the Block” do producentki

Jenny to chyba najbardziej przedsiębiorcza dziewczyna w Hollywood! Zaczynała jako tancerka, potem podbiła listy przebojów, a teraz produkuje seriale i gra w filmach. I cały czas wygląda lepiej niż my na naszych najlepszych zdjęciach z Instagrama…

J.Lo w liczbach:

  • 40+ ról filmowych
  • 8 albumów studyjnych
  • 1 kultowa scena w „Zatańcz ze mną” (też oglądałyście ją 50 razy?)

A teraz jeszcze podbija Netflixa „The Mother” – i przyznajcie, że w akcji wygląda lepiej niż większość 20-latek!

4. Harry Styles – od One Direction do „Dunkierki” i „Don’t Worry Darling”

Kto by pomyślał, że ten słodki chłopak z One Direction zostanie poważnym aktorem? I to u samego Christophera Nolana! Jego rola w „Dunkierce” może nie była duża, ale pokazała, że potrafi być bardziej niż tylko ładną twarzyczką.

Potem był oczywiście „Don’t Worry Darling” – i nie ważne, co sądzicie o filmie, przyznajcie, że Harry w tych stylizacjach z lat 50. to był totalny must-have dla oczu!

5. Queen Latifah – od raperki do gwiazdy filmowej

To jest właśnie przykład, jak można zbudować niesamowitą karierę! Zaczynała jako raperka (i jako jedna z pierwszych kobiet w hip-hopie!), a teraz to Oscarowa aktorka i producentka. I przy okazji – czy ktoś wygląda bardziej majestatycznie niż ona?

  • Przełom: „Chicago” (2002) – i ta scena z „When You’re Good to Mama”? Iconic!
  • Teraz: Właścicielka wytwórni i gwiazda seriali („The Equalizer”)

A co najfajniejsze – cały czas promuje inne kobiety w branży. Szacun!

Czego możemy się nauczyć od tych gwiazd?

No dobra, ale co my, zwykli śmiertelnicy, możemy wynieść z tych historii? Oto moje wnioski:

  1. Nie bój się zmian! Gaga mogła zostać tylko piosenkarką, a została ikoną kina.
  2. Wykorzystaj swoje umiejętności. Jennifer Lopez pokazała, że taniec i muzyka mogą być przepustką do aktorstwa.
  3. Nie słuchaj hejterów. Kto by pomyślał, że chłopak z boysbandu zagra u Nolana? A jednak!

A teraz powiedzcie mi – która z tych przemian zrobiła na was największe wrażenie? Może macie swoje ulubione role muzyków w filmach? Koniecznie dajcie znać w komentarzach – uwielbiam czytać wasze opinie!

I pamiętajcie – nigdy nie wiadomo, gdzie wasza pasja was zaprowadzi. Może za kilka lat to my będziemy pisać o waszej karierze? (Tylko potem nie zapomnijcie o swojej ulubionej blogerce, ok?) 😉